O dwóch Legionach, czyli ten sam pomysł na inne postaci

Dzisiaj może notka trochę nietypowa, bo natchnęło mnie (od czasu do czasu tak mam) na porównanie zupełnie innych i tylko luźno ze sobą związanych dzieł kultury. Padło na dwóch Legionów – tego marvelowego (w wersji z serialu, komiksy wciąż przede mną – jak znacie jakieś dobre, najlepiej żeby były zamkniętymi seriami, to przyjmuję sugestie) i tego, który jest tworem Brandona Sandersona i pochodzi z książki pod tym samym tytułem.