Rzadko zdarza mi się pisać teksty o konkretnych odcinkach, ale może to jest dobry moment na to, żeby wprowadzić taki rodzaj wpisów? Dzisiaj weźmiemy pod uwagę jeden z epizodów serialu Criminial Minds.
Oczywiście trochę przesadzam. Ale tylko trochę. Oczywiście postaram się poniżej wytłumaczyć dlaczego. Zanim zacznie się na dobre omawianie Civil War na dziesiątą stronę chciałabym się skupić na Iron Manie i na tym jak bardzo logicznie rozwija się jego podejście do świata.
Kto nigdy nie zadał sobie takiego pytania, niech pierwszy rzuci kamieniem (znaczy może niekoniecznie dosłownie…) Dzisiaj postaram się na nie wyczerpująco odpowiedzieć.
I wcale nie chodzi o to, że jakoś szczególnie tej postaci nie lubię. Po prostu – w świecie niemalże magicznych substancji i treningów pozwalających zyskać supermoce to ona jest najmniej prawdopodobną postacią.
Ta strona używa plików cookies, czyli tzw. ciasteczek, aby przeglądało Ci się ją jak najlepiej.