Kawałek chaosu: Gdzie jestem, kiedy mnie nie ma?

Każdy, kto obserwuje moje działania w internecie, wie, że wzorem systematyczności nie jestem. Ba, wręcz bardzo często „znikam” – nie pojawiają się nowe wpisy na blogu, o jakieś aktualizacje w mediach społecznościowych też trudno… Przez długi czas, do niedawana właściwie, mnie samej taka świadomość bardzo przeszkadzała. Ale przemyślałam i przeżyłam sobie kilka rzeczy i… już nie przeszkadza. Dzisiaj o tym dlaczego i po co. I trochę jako ostrzeżenie przed tym, co może się dziać w przyszłości. Bo na pewno tych nawyków nie zmienię.