Ostatnio prowadziłam kolejne badania dotyczące fandomu. Tym razem odnosiły się one do potencjalnych różnic pomiędzy aktywnością i zaangażowaniem w fandom kobiet i mężczyzn.
Bajka dla dorosłych (Into the Woods – film)
Blog poleca blogi
Ale dlaczego my rozmawiamy ze sobą po angielsku?…
…czyli jak dokształca fandom Sherlocka
Jakiś czas temu przeprowadzałyśmy z Magdą (czyli Lierre z bloga Las Problemów) badania dotyczące dwujęzyczności i przyswajania kultury wśród fanów serialu Sherlock.
Wreszcie przyszedł czas na obiecany z naszej strony opis wyników. Zapraszamy wszystkich zainteresowanych!
O muzyce filmowej, czyli świat w słuchawkach
Enkacaffe popełniła ostatnio (bardzo dobry!) tekst o muzyce filmowej. Tak go sobie czytałam i stwierdziłam, że to jest pewne podsumowanie naszych niekończących się dyskusji na ten temat. Niekończących się, bo nigdy się na ten temat nie dogadamy. Ja po prostu do muzyki filmowej podchodzę zupełnie inaczej. Tutaj więc moja teoria – nie lepsza, nie gorsza. Inna.
Panna Adler. Irene Adler.
Dawno temu obiecałam, że napiszę ten wpis. Nie, nie bójcie się – nie będzie znowu diagnozy kolejnej postaci fikcyjnej. ;) Tym razem będzie porównanie różnych wersji tej samej postaci. Kobiety. The Woman. We wpisie dwie wersje serialowe: z Sherlocka BBC (w roli Irene – Lara Pulver) i Elementary (Natalie Dormer), a prócz tego dwie wersje książkowe: Carole Nelson Douglas oraz – oczywiście – oryginalna.
„Jeśli to szaleństwo…”, czyli (prawie)psycholog ogląda Avengersów
Dziś kolejny wpis, na który pomysł powstał w okolicznościach, które mogłyby być początkiem dowcipu, czyli „Siedzą w kinie dwie studentki psychologii…”
Była już diagnoza bohaterów z Sherlocka, dziś pora na Avengersów. Z bonusem (albo dwoma, zależy jak liczyć). Plus refleksja na podsumowanie.
Dwa najgorsze słowa, perkusja i amerykański sen (Whiplash – film)
Dzisiaj będzie o filmie, z którym mam trochę problem, ponieważ jego największą wadą jest to, jaki jest dobry. ;) Mam też problem z kilkoma innymi rzeczami w jego kontekście, ale…
O jednym z filmów nominowanych do Oscara (aż dziw, że udało mi się go zobaczyć przed rozdaniem nagród!), czyli o Whiplash.