Dać z siebie 110%, czyli co się kryje za medalem (110% – film)

Dziś chciałabym Wam napisać coś więcej o filmie, który miałam ostatnio okazję zobaczyć (i jestem przeszczęśliwa, że mi się udało, ze względu na jego bardzo ograniczoną dystrybucję). Film nosi tytuł 110% i jest właściwie wywiadem z różnymi sportowcami. Mamy tutaj przedstawicieli dyscyplin indywidualnych i zespołowych, letnich i zimowych, sportowców sportu olimpijskiego i paraolimpijskiego, a także dyscyplin nieolimpijskich.

Wszyscy oni odpowiadają na te same pytania (choć samych pytań nie słyszymy), opowiadają o swojej karierze na różnych jej etapach, a także pod różnym kątem i mówią o różnych jej elementach.

Film jest obowiązkową pozycją dla wszystkich zainteresowanych sportem i psychologią sportu. Dla innych osób prawdopodobnie wyda się straszliwie nudny, bo – jak wspomniałam powyżej – jest właściwie serią wywiadów. Zawodnicy mówią dużo o swojej karierze, o tym co robią, często pod kątem psychologicznym. Opowiadają o trudnych sytuacjach – o kontuzjach i o tym, jak z nich wychodzili; a niepowodzeniu w przygotowaniach do ważnych zawodów; o kończeniu kariery (polecam pooglądać choćby tylko po to, żeby usłyszeć w jaki sposób i dlaczego Adam Małysz trafił do rajdów samochodowych!), o problemach, które mogą wyniknąć z przetrenowania, o trudności w przechodzeniu między sportem juniorskim a seniorskim, o problemach z „przestojami” formy…

Tak wygląda większość ujęć w filmie. Poza tymi, które ukazują piękne widoczki gór, morza i pustyni.

A jednocześnie jest to film o radości. O tym, w jaki sposób sport może pomóc w przezwyciężaniu niektórych trudności życiowych. Dawać cel i motywację. Pozwalać robić to, co się kocha. To jest także film o marzeniach i o wierze w siebie. A także o tym, że czasami potrzebujemy kogoś jeszcze, kto w nas uwierzy.

Jedną z najmocniejszych stron filmu jest moim zdaniem pokazanie różnorodności. Wspomniałam już o różnorodności dyscyplin i opisywanych sytuacji, ale równie ważna, a może nawet ważniejsza jest dla mnie ukazana tutaj różnorodność postaw i charakterów. A także sposobów radzenia sobie z problemami. Tam, gdzie jedni mówią o pomocy psychologa, który pozwalał wyjść z kryzysu, a także o możliwości uczenia się pewnych zachowań i technik wspomagających start, właśnie przy współpracy z psychologiem, inni mówią o wsparciu rodziny, która wyciągała ich z kryzysu, o długich rozmowach z trenerem, które dały kopa do zmiany, czasem o tym, że ktoś po prostu w nich uwierzył i im zaufał, czasem o tym, że potrzebowali czasu dla siebie, w którym będą mogli sobie wszystko poukładać i wymyślić plan działania. Mówią o tym, w jaki sposób działają lub zadziałały na nich porażki: jak jednym dodają kopa, żeby się podnieść i iść dalej, zdobywać więcej, a innym podcinają skrzydła i stawiają ich na granicy zrezygnowania z kariery. A przecież wszyscy zaprezentowani bohaterowie są ludźmi, którzy odnieśli w swojej dziedzinie wielkie sukcesy. Jedni mają ich więcej, drudzy mniej, jedni odnoszą je dłużej, inni krócej, niektórzy mówią o kilku dyscyplinach. To jest jedna z najlepszych ilustracji faktu, że naprawdę bardzo ważne jest stwierdzenie „to zależy” (ulubiona odpowiedź psychologów na każde pytanie, naprawdę).

Sporo miejsca poświęcono kontuzjom – zarówno momentowi jej doznawania, jak i procesowi wychodzenia z niej. Jeszcze raz słyszymy historię powrotu do sportu Karola Bieleckiego (Swoją drogą – polecam absolutnie fenomenalny artykuł pokazujący jak ta kontuzja wpłynęła na człowieka, który mimowolnie był jej sprawcą. Daje on ciekawy ogląd na to, jak bardzo taka sytuacja wpływa też na przysłowiową drugą stronę barykady.). Możemy też zobaczyć bardzo ciekawy segment, który rzadko jest poruszany w tego typu opowieściach – dotyczący nie kontuzji, ale problemów związanych z przetrenowaniem i z tym, jak zawodnik reaguje na taką sytuację (zarówno fizycznie, pod kątem formy, jak i psychicznie) oraz jakie kroki można podjąć, aby ten stan naprawić. Mamy też fragment poświęcony specyfice wychodzenia z kontuzji w sporcie drużynowym, mówiący o tym, jak ważne jest bycie z drużyną dla utrzymania motywacji.

Dużo słyszymy też o stereotypach – o sportowcach paraolimpijskich, o ciężarowcach (że są górą mięśni i nie muszą myśleć), o ludziach jeżdżących w rajdach (że to muszą być trochę wariaci), przy czym dowiadujemy się głównie o tym, że są to przekonania nieprawdziwe – ciężarowcy myślą (często są dużo bardziej świadomi od zawodników innych dyscyplin), a wariaci prawdopodobnie szybko zakończą swój udział w rajdach.

Podsumowując – film jest świetny dla osób zainteresowanych tematyką. Szkoda, że ma tak ograniczoną dystrybucję, gdyż można go wykorzystać jako kopalnię przypadków do analizy i do nauki dla psychologów i studentów psychologii. Może też – bardzo na to liczę – pomoże jakiemuś zawodnikowi w rozwiązaniu problemu, który aktualnie go trapi. A przede wszystkim – jest świetny w pokazywaniu, że nie ma jednego dobrego rozwiązania dla każdego, że trzeba znaleźć taki sposób poradzenia sobie z problemem, jaki dla nas będzie odpowiedni – i że, cokolwiek by to nie było, nie będzie to sposób ani lepszy, ani gorszy. Ważne, żeby zadziałał.

Mam nadzieję, że film zostanie wydany na DVD, albo będzie udostępnionych gdzieś w Internecie już po tym, jak zakończą się jego pokazy. Chętnie obejrzę go jeszcze raz i dołączę do materiałów do nauki psychologii sportu.

Leave your comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.